Home Tour z artystą i dyrektorem kreatywnym Justinem Bauerem
Rozszerzać
Wewnątrz nieokreślonego magazynu w dzielnicy Boyle Heights w Los Angeles - klin pomiędzy opuszczonymi fabrykami, salonami samochodowymi i aptekami marihuany - artystami i twórcami dyrektor Justin Bauer stoi za barem z żywymi krawędziami, paląc skórkę z cytryny nad kieliszkiem whisky w sklepie z używkami. Za nim siedzą rzędy niedopasowanych szklanych naczyń, znalezione przedmioty i dwa malowane portrety pochylone są nieprawdopodobnie na zewnątrz, jakby unosiły się na ścianie. Jest tylko jedna po południu, ale brak światła dziennego w połączeniu z Łowca ostrzy ścieżka dźwiękowa „Tales of the Future” grająca złowieszczo w tle sugeruje coś innego. Jego rozległe studio o powierzchni 3500 stóp kwadratowych jest dla siebie wszechświatem, pieczołowicie udekorowanym jako muzeum artefaktów, starych skarbów i prowizorycznych świątyń. Wygląda na to, że Magiczny Autobus Szkolny skurczył się i spadł na świadomość artysty i dyrektora kreatywnego: witamy w Akropol magazynowy gdzie jesteśmy zaproszeni do zwiedzania.
Rozszerzać
Bauer spędził ostatnie sześć lat budując swoje studio Boyle Heights, wykorzystując doznania sensoryczne i nastrój jako środek do narzucenia swojego wystroju praktycznością i funkcjonalnością. „Moim celem było podzielenie obszaru, aby nadać mi strukturę mentalną”, mówi, „ta strefa tutaj, ta strefa tam, ale także pozostawienie jej otwartej i ekspansywnej oraz zawierającej poczucie możliwości”.
Dla niewprawnego oka nic nie ma sensu: w kuchni jest wanna, wypaczona część samochodu zabrana z wypadku samochodowego znajomego do ściany, sztuczny kominek migoczący wewnątrz wydrążonego telewizora i wysuszona gałąź drzewa niepewnie pochylona pośrodku Pokój. Bauer zbudował wiele z nich ręcznie. „Zawsze znajdę sposób na zrobienie czegoś sam. Jak wszystkie lampy - w alejce znalazłem jeden z perforowanych bębnów suszarki, wyczyściłem go i zmieniłem na światło w dużej puszce. Uwielbiam perforowane rzeczy ”- mówi.
Rozszerzać
Rozszerzać
Rozszerzać
Rozszerzać
Rozszerzać
Rozszerzać
Resztę przeczesywał w internetowych i tajnych sklepach z używanymi rzeczami. Rezultatem jest eklektyczna mieszanka epok od krzeseł basenowych Palm Springs z lat 60. XX wieku do średniowiecznego litego drewna jadalnia, a następnie stosy marokańskich dywanów z lat 70. ułożonych w sposób, który bardziej przypomina science fiction niż Czech. „Każdy, kto wie, zobaczy Łowca ostrzy połączenie w pewien sposób - zawsze lubiłem twarde przemysłowe kąty zmieszane z pewnymi ziemskimi rzeczami ”, mówi Bauer.
Uważa, że to nie tylko przestrzeń, ale także synergia między przestrzeniami i przedmiotami. Bauer dostraja elementy estetyczne, takie jak alchemik, aby osiągnąć pożądane stany: w jaki sposób rezonans otaczającej muzyki może uzupełniać oświetlenie, czy wywołałoby to spokój i produktywność? A co ze sztucznymi winoroślami owiniętymi wokół rur przemysłowych, takich jak blichtr sklepu z dolarami, czy stanowiłoby to uroczyste tło dla spotkania towarzyskiego? To dlatego, że Akropol magazynowy to nie tylko sanktuarium artysty, ale także okazjonalna wspólna przestrzeń dla artystów wszelkiego rodzaju, aby występować i gromadzić się w nieziemskim statku kosmicznym Bauer. Według Bauera, jako samozwańczy samotnik, cieszy się okazjonalną firmą, która organizuje imprezy okolicznościowe. „Miło jest tu pracować przez dwa tygodnie sam, a potem poproś grupę ludzi, by przyszli do mnie i spędzili wolny czas. ”Zapytany, czy kiedykolwiek denerwuje się, że tak wielu ludzi jest w jego przestrzeni i grzebie w jego rzeczy, wydaje się niezabezpieczony, żartuje ", ale naprawdę, kto ukradł pozłacaną kadzidło palnika kadzidełkowego z łazienki, po prostu wiedz, że pewnego dnia kobry znajdą ty."
Występowało w niej wielu znanych i wschodzących muzyków, pisarzy i artystów Akropol magazynowy, ale pierwotnym zamiarem Bauera było poszukiwanie jakiejś izolacji; miejsce, w którym mógł malować. „Najważniejsze było to, gdzie zamierzam malować? Praca na dużej przestrzeni zmusza cię do pogodzenia się z ograniczeniami, jest mniej ograniczeń - mówi. „Artyści nakładają na siebie wiele głupich barier psychologicznych, co jest częścią tego procesu, ale musisz się z tym dość regularnie konfrontować, gdy wokół ciebie jest więcej powietrza”.
Rozszerzać
Rozszerzać
Bauer nie jest postacią Willy'ego Wonka, której można się spodziewać po wejściu w jego przestrzeń; współprowadzi magazyn o postaci o nazwie Pustynia, współpracuje z głośnymi markami i pije La Croix. Pod każdym względem jest normalny. Jego nienormalna konfiguracja wynikała z optymalizacji i osobistego postępu. „Dzięki kreatywnej praktyce i dyscyplinie” - mówi - „Myślę, że ważne jest, aby iść dalej. Jeśli uda mi się podzielić mój dzień na jakieś przyziemne projekty, a potem na 20 minut pisania, a potem na absurdalne dzikie malowanie, utrzymam ten cykl stymulacji. To inna praca, ale łączy się, będąc płynna. To samo dzieje się z przestrzenią: odczuwam stagnację, a potem zdaję sobie sprawę, że muszę coś zbudować lub przeorganizować, a to mnie ożywia. Poza tym, jak mogę to ulepszyć lub zalegalizować oprawę oświetleniową wykonaną z tektury, którą otrzymałem z opakowania na iPada ”.
Rozszerzać
Rozszerzać
Rozszerzać
Większość czasu, kiedy nie zajmuje się pracą klienta, poświęca się pracy nad wielkoformatowymi obrazami, słuchając niejasnych nagrań i nagrań ambientowych. „Słucham wielu ambientowych rzeczy” - mówi - „nierzadko przychodzi się tutaj i słyszy, jak brzmią samochody science fiction lekko latające na zewnątrz. Brzmi także natura. Słucham Autechre, Aphex Twin, Bowie z lat 90. (Heathen, Earthling) Nicolas Jaar; słuchałem w tym tygodniu wielu utworów Carla Dal Forno, The Fall, The Cure, Skee Mask, Suicide i Iggy. Lubię też Paula Simona. ”Tekstury dźwiękowe wzmocnione z każdego rogu sprawiają, że doświadczenie stania na środku pokoju wydaje się surrealistyczne i filmowe; dotyczy to szczególnie sytuacji, gdy przypadkowo stoisz pod świecącą kulą dyskotekową, jak w filmie Johna Hughesa.
Może dlatego, że spędził tu tak dużo czasu, ale bardziej ekscentryczne, teatralne elementy przestrzeni wydają mu się niemal codziennością. Nie jest tak, że nie zdaje sobie sprawy, że życie w ciągle rozwijającej się instalacji artystycznej wydaje się najbardziej dziwne, po prostu przywykł do tego w tym momencie. Jego zrównoważony temperament rozciąga się na głośne huki i potoki kosmosu. Na przykład, gdy paczka Amazona uderzyła o jego drzwi wejściowe, nie wzdrygnął się tak jak ja - wiedział już, co to za dźwięk. Następnie opowiada mi o człowieku, który kiedyś przegonił z dachu karabinem Winchester z XIX wieku: „Był pijany i próbował dostać się przez okno dachowe. Ostatecznie powiedział, że chce po prostu odkrywać - mówi ze śmiechem Bauer.
Rozszerzać
Rozszerzać
Rozszerzać
Zapytany o życie w dzielnicy Boyle Heights, która stała się symbolem napięcia agresywnych działań gentryfikacyjnych LA, Bauer uznaje swoje miejsce w dyskursie kulturalnym z głęboką czcią dla swojego sąsiedztwa i chęć wspierania i nie ingerowania w już bogatą kulturę tam.
„Naprawdę czuję się akceptowany” - mówi - „Naprawdę nie chcę niczego zmieniać, wolałbym ukrywać i wchłaniać kulturę, która już istnieje. Ci ludzie są uczciwi, mili, pracowici i zasługują na najwyższy szacunek. Kiedy usłyszałem, że czynsz rośnie w pobliżu placu Mariachi i wypędzając Mariachi, bardzo mnie zasmuciło. Osobiście uważam, że problem stanowią programiści. Jeśli jesteś artystą, ponieważ twoje rzemiosło jest dla ciebie kluczowe, dotyczy to przede wszystkim ludzi. Rozmowy, które prowadzisz w kulturze, znaczenie dla całej ludzkości. Rozmowy z tobą są w końcu cykliczne i dlatego nie mogą się wydarzyć. ”Kontynuuje, powtarzając:„ Boyle Heights to niesamowite miejsce pełne charakteru i mam nadzieję, że tak pozostanie. Dla mnie chodzi o słuchanie i szanowanie, a nie zmienianie otaczającej mnie kultury ”.
Poza miejscem do pracy, przestrzeń jest żywą, oddychającą retrospektywą na temat życia, sztuki i przyjaciół Bauera. Kiedy zapytałem go, jaki jest jego ulubiony kawałek, najpierw wskazał na obraz przedstawiający kobietę unoszącą się w powietrzu - prezent od przyjaciela. Popiersie Pucciniego, które kupił za dolara, ponieważ przypomina mu to, kiedy mieszkał we Włoszech, oraz bank hamburgerów, podarowany mu przez jego przyjaciela Ethana. Wszystko tutaj zawiera sens i historię.
Sentymentalność jest stosowana jako zasada przewodnia. The Akropol magazynowy przedstawia małą łzę w konwencji, z dala od tego, co należy zrobić z domu. Zamiast typowego trzydziestokilkuletniego mieszkania miejskiego z jego łatwą do odtworzenia nowoczesną wrażliwością z połowy wieku, nieszkodliwe schematy kolorów i starannie oprawione plakaty sitodrukowe, oferuje radykalną alternatywę: rób co chcesz chcieć. Stwórz przestrzeń, która ci służy, fort dorosłego drzewa, własną wyobrażoną utopię. Cokolwiek to oznacza, zależy wyłącznie od Ciebie.
Rozszerzać