Trudno uwierzyć, że ten wypełniony światłem berliński dom jest na poddaszu
Kiedy polska firma projektowa Loft Kolasiński w obliczu stworzenia domu rodzinnego z ciasnego poddasza w budynku berlińskim zespół postanowił skupić się na jednej niezbędnej funkcji: naturalnym świetle. Biorąc pod uwagę, że strona miała minimalne okna i ściśle skonstruowaną formę, postanowili stworzyć raj, który nie byłby tak ciasny jak on. „Właściciele chcieli jasnej przestrzeni wypełnionej przedmiotami, które kochają” - powiedziała projektantka Ewa Adamiak. A jeśli to nie było już wyzwanie, firma starała się również uszanować historię adresu - w końcu członkowie mają reputację harmonijnego łączenia mebli z różnych epok w celu uzupełnienia ich nowoczesnych właściwości projekt. Zaczęli więc od naprawy i zachowania oryginalnych podłóg, drzwi i belek sufitowych oraz nadania im bielonych wykończeń, które rozjaśnią każde pomieszczenie w domu. Następnie dopasowali proste linie belek sufitowych i drewnianych podłóg z minimalistycznymi meblami w jasnych odcieniach i wzorach. Rezultatem jest gra światła i ciemności na małym i kanciastym planie podłogi: kształty, cienie i odcienie współpracują ze sobą, aby promować poczucie lekkości w mało prawdopodobnym miejscu.