Babu Ji z San Francisco wita osobowości odważnymi kolorami inspirowanymi Indiami

Ulubionym aspektem Babu Ji dla Singha jest bar: „Chciałem, aby bar był naprawdę wyjątkowy jak klejnot” - powiedziała. Metalowo-mosiężna kwiecista instalacja, która wisi nad półkami, została wyselekcjonowana przez miejscową artystkę Jenni Witt i kiwa głową w kierunku kwiatowych girland, na które Hindusi ozdabiają się na specjalne okazje.

Kiedy Jennifer Singh zaprojektowała placówkę w San Francisco Babu Ji, miała na myśli dwa źródła inspiracji: duch ukochanych wujków indyjskich, nazywany „babuji” i uczucie noszenia najlepszej biżuterii. „W Indiach ludzie mieszkający w najskromniejszych miejscach wciąż zdobią biżuterię i uwielbiam to, co to reprezentuje” - powiedziała. Singh i jej mąż, szef kuchni Jessi Singh, nie tylko czerpali z kultury indyjskiej, by wyposażyć tę restaurację. Aby stworzyć przestrzeń do jednoczesnej ekstrawagancji i wspólnoty, pomyśleli także, że ważne jest, aby wplatać się w lekcje gościnności, których nauczyli się także w Melbourne w Australii. „Babu Ji polega na inspirowaniu tego czerpania przyjemności z życia, jedzenia i towarzystwa” - kontynuowała. To, co stworzyli tę parę, to bujna atmosfera o nieograniczonych kolorach, w której goście mogą jeść dania australijsko-indyjskie w otoczeniu elementów o odrębnym, światowym charakterze. Interakcja elementów projektu - jak portrety fascynujących postaci na palecie kolorów kamieni szlachetnych lub lśniące akcenty, które mieszają się z butelkami pełnego baru - jest niezachwianie żywy, zachęcając ludzi do mówienia o intrygujących szczegółach i odważnych odcieniach. Wygląda pewnie, ale efektem jest przestrzeń dla tych, którzy mają prawdziwą radość życia.

Singh zwrócił się do Allison Eden Studios na Brooklynie w Nowym Jorku po malachitowe kafelki szklane pokrywające tył baru, w którym znajduje się bogate menu drinków. Singh użył tych samych kafelków w nowojorskiej placówce Babu Ji i chciał przenieść ten element do San Francisco.

Obrazy gracza zespołu weselnego po lewej stronie i babuji po prawej wiszą w jadalni jako łatwe rozpoczęcie rozmowy. „Są tak intensywni i intrygujący, że nawet najbardziej nieśmiali lub nieśmiali goście często zwracają się do naszego zespołu, aby zapytać o historię tych ludzi” - powiedział Singh. J Fitzgerald, lokalna firma, obito bankietem w kolorze pawia.

Prywatna jadalnia jest pomalowana w piękny atramentowy niebieski odcień. Babu Ji serwuje thali, wybór dań indyjskich, w tradycyjnych talerzach miedzianych i ze stali nierdzewnej z dopasowanymi filiżankami.

„Mister Singh” Rebeccah Power wychodzi na zielono-niebieskie tło. „Szczegóły projektu są interesujące i stylowe, ale mają również na celu zaangażowanie gościa, który chce mieć głębsze wrażenia w Babu Ji” - powiedział Singh.