Cass Aarssen: Oczyszczanie domu polega na usamodzielnieniu się

Cass Aarssen, Clutterbug

Źródło obrazu: Cass Aarssen

Zobacz więcej zdjęć
serial będąc w domu z podcastem Hunker

Być w domu z Hunkerem to podcast, w którym co tydzień rozmawiamy z projektantami, artystami i twórcami w przestrzeniach, które wyrażają i kształtują ich tożsamość: w ich domach.

Posłuchaj podcastu

O odcinku

„Jeśli słuchasz tego i nie masz pojęcia, od czego zacząć, myślisz:„ Chcę się gdzieś skupić ”, zacznij od sypialni. W szczególności zacznij od szafy, ponieważ jest to najbardziej wzmacniająca rzecz, jaką możesz zrobić i będzie miała największy wpływ na twój sposób myślenia, szacunek do siebie i miłość do siebie. ”- Cass Aarssen

Reklama

Wideo dnia

Na Będąc w domu z podcastem Hunker mamy eksperta ds. organizacji, Cass Aarssen.

Cass jest twórczynią firmy zajmującej się organizacją domu Clutterbug, jest autorką czterech bestsellerowych książek o organizowaniu, jest gospodarzem podcastu Clutterbug, ‌IGospodarz programu „Hot Mess House” HGTV.

Reklama

Wystarczy powiedzieć, że Cass wie wszystko o organizowaniu. (Zrobiłbyś tonigdyuwierz, że jest „dochodzącym do siebie super niechlujem”. Jej słowa, nie moje!)

W tej rozmowie podcastowej Cass mówi o tym, jak nadmiar rzeczy fizycznych nas wyczerpuje i zwiększa nasze przytłoczenie – emocjonalne, fizyczne i duchowe. I możemy nie do końca to zrozumiećJakbardzo nas wyczerpują, dopóki nie zaczniemy porządkować.

Reklama

Mówi, że kiedy spędzamy dni na wypełnianiu domu rzeczami — pustymi obietnicami — których nie mamy energię, aby zrobić miejsce na odnalezienie celu i pasji, gdy każda chwila jest wypełniona zadaniami i sprzątaniem w górę. Mówi, że dodajemy godziny do naszych dni i tygodni, zarządzając wszystkimi naszymi nadmiarowymi rzeczami w naszych domach.

Jak mówi Cass, pierwszym krokiem do zorganizowania się jest odpuszczenie sobie. Widziała przemiany życiowe, które zachodzą, gdy, jak mówi, jesteśmy na tyle odważni, by porzucić fizyczne rzeczy.

Reklama

Musimy jednak zbudować nasz mięsień porządkowania — uważa, że ​​jest to umiejętność życiowa, którą wszyscy musimy znać. Chodzi o spójność.

Pokochasz jej pomocne wskazówki, jak posprzątać, w tym dlaczego trzyma kosze na dnie szaf, które miejsce ma największy wpływ na twój sposób myślenia, gdy zachowujesz czystość i porządek, a będziesz chciał usłyszeć, jak ona osobiście deklamatory.

Reklama

Kliknij tutaj, aby posłuchać naszej rozmowy na temat bycia w domu z Hunkerem lub przeczytaj pełny zapis poniżej.

Dowiedz się więcej o Cassie Aarssenie

Aby dowiedzieć się więcej o Cass, odwiedź jej stronę internetową Clutterbug.me gdzie możesz odkryć jej kursy, książki, podcasty, materiały do ​​​​wydrukowania i nie tylko. Jak już tam będziesz, koniecznie ją zabierz Quiz o bałaganie odkryć swój styl organizacji. Który z nich jesteś?

Reklama

  • Strona internetowa: Clutterbug.me
  • Instagram: @clutterbug_me
  • Youtube: @ClutterBug

Inne odcinki, które mogą Ci się spodobać

Amandę Gibby Peters
przez Laurie Gunning Grossman
Jen Robin, założycielka Life w Jeneral
przez Laurie Gunning Grossman
Hilary Robertson, ekspert ds. wnętrz
przez Laurie Gunning Grossman
Anna Gragert, starszy redaktor ds. stylu życia, Hunker
przez Laurie Gunning Grossman
Leanne Ford, projektantka wnętrz
przez Laurie Gunning Grossman

Przeczytaj pełną transkrypcję

Kasa:

Reklama

Jeśli słuchasz tego i nie masz pojęcia, od czego zacząć, myślisz: „Chcę się gdzieś skupić”. Zacznij od szafy, bo jest to najbardziej wzmacniająca rzecz, jaką możesz zrobić, i spowoduje to największą zmianę w twoim nastawieniu, szacunku do samego siebie i miłość do siebie.

Laurie Gunning Grossman:

Reklama

Jestem taka podekscytowana, że ​​mogę z tobą porozmawiać, Cass, ponieważ myślenie o organizowaniu i myśleniu o porządkowaniu, a na dodatek myślenie o świecie i o tym, jak wszystko jest po prostu bardzo chaotyczne. Żyjemy teraz w bardzo chaotycznym czasie i myślę, że jedynym sposobem na odzyskanie równowagi jest posiadanie przestrzenie, nasze przestrzenie osobiste, nasze domy są jak miejsca, w których możemy wziąć głęboki oddech, zrelaksować się i poczuć Dobry. I myślę, że aspekt organizowania i porządkowania jest bardzo ważny. Czy czujesz, że twoja praca lub to, co ludzie do ciebie docierają, czy stało się jeszcze bardziej wyostrzone w ciągu ostatnich kilku lat tylko z powodu tego, jaki jest świat?

Reklama

Cass Aarssen:

Tak oczywiście. Zdecydowanie widzę trendy. A kiedy zaczął się COVID, wszyscy spędzali więcej czasu niż kiedykolwiek w domu, otoczeni naszymi rzeczami i stało się jeszcze bardziej widoczne, ile wysiłku wymaga utrzymanie naszego inwentarza, gdzie każdy dnia, w którym po prostu sprzątamy, przewracamy rzeczy, szukamy zagubionych rzeczy i już jesteśmy tak zestresowani, a teraz nasze rzeczy zwiększają to poczucie zasypać. I tak widziałem mnóstwo ludzi, którzy po prostu mówili: „Dość tego. Chcę, żeby ta przestrzeń była moim azylem i jak mam się tam dostać?” I myślę, że jest to naprawdę duże błędne przekonanie, jeśli chodzi o nasz dom, że „Gdybym tylko mógł się zorganizować, wszystko byłoby łatwiej. Mógłbym mieć dom na wszystko. Mój dom byłby bardziej uporządkowany.” Ale prawda jest taka, że ​​pierwszym krokiem do zorganizowania się jest pozbycie się wielu rzeczy.

Reklama

Laurie:

Tak.

Kasa:

I to jest najtrudniejsza część, ale to także krok pierwszy. To jest coś, co wykrzyknąłbym z dachów, ponieważ z mojego własnego doświadczenia wynika, że ​​mieszkałem w domu, w którym w pewnym momencie miałem ścieżki od łóżka do sofy i lodówki. Więc wiem, jakie to uczucie, zakłopotanie, przytłoczenie. Ale nawet jeśli nie jesteś na tym poziomie, nadmiar rzeczy wyczerpuje nas emocjonalnie, fizycznie i duchowo. I znam absolutne przemiany życiowe, które nadchodzą, gdy jesteśmy na tyle odważni, by odpuścić.

Laurie:

Tak. To jedna z rzeczy, o których uwielbiam mówić, ponieważ nie chodzi tylko o to, jak to zrobić. To nie jest: „Oto sposób na uporządkowanie. Oto pojemniki, których możesz użyć." Mówisz o tym, dlaczego, co kocham, i po prostu o tym, co tam przyniosłeś, o bałagan i nasze rzeczy przytłaczają nas i powstrzymują od realizacji naszych pasji lub naszych marzenia. I jest to coś, o czym mówiłeś w ostatnim odcinku swojego podcastu. Chodziło o smutek na przedmieściach, o którym wspomniałeś. Czy możesz tutaj trochę o tym porozmawiać?

Kasa:

Tak. Mam na myśli, podmiejski smutek to termin, który... To znaczy, nie wiem, skąd się to wzięło, ale tak naprawdę ma opisywać niekoniecznie depresję, ale to poczucie niezadowolenia z życia. I nie musisz mieszkać na przedmieściach, żeby to poczuć, ale pochodzi to z miejsca, w którym kiedy jesteśmy młodsi, nie możemy się doczekać ukończenia szkoły lub nie możemy się doczekać znalezienia naszej pierwszej miłości, ślubu i posiadania dzieci i kupujemy nasz pierwszy dom, może mieliśmy swój pierwszy samochód. Jest tyle ekscytujących momentów, nowości i rzeczy, na które warto czekać. A potem zaczynamy zbliżać się do trzydziestki, czterdziestki i co dalej?

Spędzamy dni na zakupach, wypełniając nasz czas, wypełniając nasz dom tymi pustymi obietnicami, które dają nam sklepy i które dają nam media społecznościowe. Ale rzeczy nas nie uszczęśliwiają, więc odczuwamy pustkę. I tak wielu ludzi, z którymi rozmawiałem, mam klientów i obserwujących, rozmawialiśmy o tym i czuję, że to bardzo powszechna rzecz, to poczucie, że musi być coś więcej z życia, ale nie czuję, że mam czas i energię, aby znaleźć to, co więcej jest.

Laurie:

Prawidłowy. I czy to dlatego, że po prostu tasujemy wszystkie rzeczy w naszym domu, organizujemy, spędzamy nasze dni tak jak konserwacja?

Kasa:

Tak. Jak moglibyśmy zrobić miejsce na odnalezienie naszych prawdziwych pasji lub prawdziwych celów w naszym życiu, kiedy każda chwila naszego dnia wydaje się wypełniona dążeniem do celu? do pracy, powrót do domu, zmywanie naczyń, robienie prania, szukanie naszych rzeczy, sprzątanie, zbieranie papierów, tasowanie, pójście do sklepu spożywczego? I wiele z tych rzeczy musimy robić, ale dodajemy dosłownie godziny do naszych dni i tygodni, zarządzając rzeczami, którymi nie musimy zarządzać. Mając ten nadmiar rzeczy, które musimy posprzątać, zanim będziemy mogli posprzątać. Musimy coś przesunąć, prawda?

Laurie:

Tak.

Kasa:

Musimy szukać rzeczy. Odkładanie rzeczy zajmuje nam wieczność, ponieważ każda przestrzeń jest tak pełna, że ​​musimy się przepychać i panuje dezorganizacja i nie pomyślałbyś, że sumuje się to dużo czasu, ale tak jest.

Laurie:

Tak.

Kasa:

To kradnie tyle twojego czasu. Co więcej, prowadzi to do wypalenia psychicznego, którego możesz nawet nie być świadomy. Twoje fizyczne rzeczy mogą cię wyczerpać i zestresować, i po prostu dać ci... Tak, przytłaczaj swoje życie w sposób, którego nie zrozumiesz, dopóki nie zaczniesz mieć mniej, dopóki nie zaczniesz porządkować.

Laurie:

Prawidłowy. Jak więc szkolić ludzi, aby odpuszczali rzeczy, które są dla nas wyzwaniem? Kiedy się rozglądamy, myślimy: „Cóż, to mi coś przypomina”. Lub: „Nie wiem, może kiedyś będę tego potrzebować”. I jest emocjonalne przywiązanie. A może nie jest to nawet emocjonalne przywiązanie do przedmiotu, to po prostu emocjonalne uczucie odpuszczenia czegoś, co wydaje się przerażające lub co by było, gdyby. Jak szkolić ludzi, aby odpuszczali?

Kasa:

Cóż, każdy ma inny powód, dla którego jest to dla nich przerażające, ale wszystko sprowadza się do tego samego, czyli niepokoju. Myślę, że ludzką naturą jest nabywanie, gromadzenie. Czuje się bezpiecznie, mając rzeczy na wszelki wypadek. Dlatego bardzo źle jest puścić rzeczy, na które wydałeś pieniądze lub które otrzymałeś, lub które mają sentymentalne przywiązanie. Czuje się zasadniczo źle, kiedy nigdy wcześniej tego nie robiłeś lub nie robiłeś tego często. Nazywam to budowaniem twoim mięśniem odśmiecającym. Dlaczego nie uczymy tego w szkole? Dlaczego nie uczymy się, że porządkowanie jest częścią dorosłości? To umiejętność życiowa, którą musimy znać. Musimy więc zbudować ten mięsień, zaczynając od małych. Nie zaczynamy od rzeczy, które są naładowane emocjonalnie. Zaczynamy od śmieci, przeterminowanych leków, przeterminowanej żywności. Obiecuję ci, zajrzyj do szafki nocnej, masz opakowania i stare rachunki.

Zaczynamy od takich rzeczy, ponieważ daje nam to zmianę sposobu myślenia: „Och, to było łatwiejsze niż myślałem”. I: „Och, czuję się z siebie dumny”. I: „Och, spójrz, tworzę tyle przestrzeni. A potem spłukujemy i powtarzamy. I za każdym razem, gdy to robimy, kopiemy trochę głębiej i to sprawia, że ​​czujemy się lepiej. I to w pewnym sensie odwraca nasz sposób myślenia od odpuszczania, co wydaje się być odbieraniem ci, daję sobie przestrzeń, daję sobie spokój ducha. Robię to, bo na to zasługuję.

Laurie:

Tak. Boże, sprawiasz, że brzmi to tak wyzwalająco. Brzmi to tak uroczo i wykonalnie, jeśli tylko zrobimy małe kroki, może codziennie. Czy to jest coś, co polecasz? Czy mówisz do ludzi, hej, kiedy dojdziesz do określonego miejsca ze swoją organizacją i uporządkowaniem, czy mówisz tak naprawdę spędzasz tylko X czasu dziennie lub X czasu tygodniowo, to wszystko, czego naprawdę potrzebujesz, kiedy już dotrzesz do dobre miejsce?

Kasa:

Absolutnie tak.

Laurie:

Tak. Która to godzina?

Kasa:

Myślę szczerze, że 15 minut dziennie to sekret sukcesu. Chodzi o spójność. To nie musi być ścisłe ani zaplanowane. Nie jestem osobą, która mówi: „Nie wkładaj mnie do pudełka, człowieku. Nie zmuszaj mnie do przestrzegania zasad." Ale jedyne, co możemy zrobić, to zdać sobie sprawę, och, kiedy parzę kawę, może po prostu wyprostuję coś w kuchni, podczas gdy garnek się gotuje lub kiedy siedzimy i odpoczywamy, jest sposób, żebym mógł po prostu wziąć kartkę i zaplanować dzień jutro. W jaki sposób możemy zrobić małe rzeczy, aby się zorganizować i zachować porządek? Ale dużą częścią tego jest uczynienie odpuszczania częścią twojego procesu.

Więc jeśli chodzi o mnie, robię cztery duże porządki w roku i zawsze jest jedno święto. Więc przed świętami, kiedy wyjmuję dekoracje i robię to wszystko, myślę: „Jakie prezenty chciałbym otrzymać i co mogę odpuścić, aby zrobić miejsce na nadchodzące nowe rzeczy?” Tak więc zabawki dla dzieci, produkty łazienkowe, takie jak balsamy i mikstury, ubrania, stare piżama. Naprawdę dbam o to, żeby mieć miejsce, więc robię wielkie porządki przed wakacjami. Więc wiem też, co powiedzieć dziadkom, ciociom i wujkom, czego potrzebują moje dzieci i nie jestem przytłoczony, gdy pojawiają się nowe rzeczy.

Więc cztery razy w roku tankuję samochód. To trochę szalone spodnie. Robię naprawdę, naprawdę duże porządki. To tylko część mojej rutyny, ale czuję się tak dobrze. Nie mogę ci powiedzieć, jak dobrze jest wydobywać rzeczy, ponieważ widzisz natychmiastowe wyniki. Myślę, że wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wiele trzeba odpuścić, aby zobaczyć rezultaty, o których mówię. I to znacznie więcej niż myślisz.

Laurie:

Och, tak, tak. To takie interesujące, kiedy to mówisz, ponieważ część mnie mówi: „Wow, wiesz, cztery razy w roku, ile rzeczy robimy mieć?" A potem tworzę w myślach szafki w moim domu lub małe przestrzenie, w których są schowane rzeczy i jest tam dużo rzeczy.

Kasa:

też tak zawsze myślę. Mówię: „Nic nie znajdę”. To nie tak, że mam problem z zakupami. Nie robię dużo zakupów, ale ciągle coś wnosimy do naszego domu. Jest stały strumień i możesz nie zdawać sobie z tego sprawy, ale może wziąłeś nowy parasol, kiedy byłeś poza domem, lub nowe miski do mieszania i sweter kilka miesięcy później, a potem twoje dzieci dostały nowe ubrania, bo wyrosły ze starych i mają stare zimowe buty, które nie dłuższy krój. Jeśli nie wydobywamy rzeczy w takim samym tempie, w jakim je przynosimy, rok, dwa lata, trzy lata, nasz dom może od razu wymagać o wiele więcej pracy, niż powinien.

Laurie:

Och, chłopcze, tak. Podoba mi się również pomysł bycia uważnym, gdy coś wnosimy, aby coś odpuścić. Wydaje się, że być może jest to wzór, w który ludzie mogliby się dostać. Myślę, że łatwo to zapamiętać. Albo kładziesz to na stosie, który zamierzasz wypuścić cztery razy w roku, kiedy robisz wielkie porządki.

Kasa:

Tak. W moim domu na dnie każdej szafy znajdują się kosze do sprzątania, co jest bardzo, bardzo przydatne. Więc jeśli natkniesz się na koszulę i powiesz: „Właściwie to po prostu mi się to nie podoba”. Wiesz, do czego mamy tendencję, albo wieszamy to z powrotem, albo wrzucamy do brudnej pralni. Dlaczego to robimy? Mówimy: „Właściwie nie podoba mi się ta koszula. Wiesz, co zamierzam zrobić? Zamierzam wrzucić to do prania i uprać ponownie, odłożyć i ponownie zagrać w tę grę w przyszłym tygodniu”.

Więc naprawdę dobrym miejscem do rozpoczęcia jest Twoja szafa. A potem, kiedy już wyczyścisz swoją szafę, po prostu miej mały stary kosz na dole szafy, który jest przeznaczony na datki. A za każdym razem, gdy na coś natrafisz, jest to wygodne, ponieważ znajduje się właśnie tam. Po prostu wrzucasz.

I jestem naprawdę wielką fanką zaczynania, jeśli naprawdę chcesz coś zmienić w swoim życiu, zaczynania od sypialni. Myślę, że jest to najbardziej zaniedbane pomieszczenie w domu i jest to przestrzeń, która jest Twoja, dla Ciebie. Ponieważ na koniec dnia uporządkowanie i uporządkowanie domu nie polega na tym, że goście zobaczą twój bałagan. Nie chodzi o to, żeby sprzątać po dzieciach czy współmałżonku. Chodzi o powiedzenie: „Zasługuję na dom, który wydaje się łatwy w utrzymaniu. Zasługuję na szafę, w której wszystko pasuje do mnie i dobrze na mnie wygląda. Zasługuję na kuchnię, w której nie odczuwam stresu, kiedy chcę gotować. Zasługuję na dom, w którym panuje porządek”.

Laurie:

Tak. Och, uwielbiam to. Cass, kiedy o tym mówisz, to jest takie piękne, ponieważ kryje się za tym inspirujące uczucie, które kocham. I wydaje mi się, że sprzątanie po sobie lub mówienie: „Mam zamiar spędzić sobotę lub bez względu na degratyzację." Ponieważ, jak mówisz, zasługuję na przestrzeń, w której możemy żyć naszymi najwyższymi wizjami nas samych, naszymi najlepszymi wizjami zyje. Bo jeśli nie możemy tego zrobić w domu, to gdzie możemy to zrobić?

Kasa:

Tak.

Laurie:

Tak.

Kasa:

Mam na myśli, że odpuszczenie jest dużą częścią tego. A czasami pozwalamy, aby nasze rzeczy nas znęcały. Naprawdę. Jakbyśmy byli ludźmi, którzy zadowalają ten brzydki sweter, który dostałeś od teściowej. Więc trzymasz ją w szafie, bo nie chcesz jej urazić. Lub: „Och, wydałem na to 40 dolarów z Walmart. Nie podoba mi się to, ale źle się z tym czuję.” Tak więc pozwalamy naszym rzeczom chodzić po nas, naprawdę. Nie stawiamy granic. Nie mówimy sobie, że nie szanujemy się na tyle, by powiedzieć: „To jest mój dom i nie chcę tego tam”. I to jest w porządku. Jest w porządku. Stawiam siebie na pierwszym miejscu. I tak właśnie się dzieje, kiedy odpuszczasz, kiedy się oczyszczasz, stajesz w obronie siebie. To daje siłę.

Ale musisz zmienić ten sposób myślenia i zdać sobie sprawę, że nie robię tego, bo muszę. Nie nadążam za rodziną. Nie rozbieram się, bo... To nie jest ta negatywna rzecz. Musimy zdać sobie sprawę, że chodzi o szacunek do samego siebie, usamodzielnienie się i zasługujemy na to. Wiem, że ciągle to powtarzam. Ale dla mnie to była zmiana, której musiałam dokonać, ponieważ jako żona i matka spędziłam tak wiele lat, będąc naprawdę urażona, urażona, że ​​nikt nie pomaga, urażona bałaganem. I zrzędziłem i płakałem i błagałem i krzyczałem. I doszedłem do punktu, w którym albo się poddaję i po prostu żyję ze złością w naprawdę bałaganie w domu, albo zmieniam sposób myślenia, ponieważ nie mogę kontrolować niczego innego.

Laurie:

Że jest tak dobry. Masz quiz na temat swojego stylu organizacyjnego i uwielbiam go, ponieważ jest to trochę jak twój język miłości. Jaki jest twój język miłości? Jak się komunikujesz? A to jest, jak się organizujesz? Co jest naprawdę fajne. Wziąłem to. jestem biedronką.

Kasa:

To samo.

Laurie:

O Boże. Bardzo interesujące jest rozwiązywanie quizu, a następnie czytanie, tak wolisz mieć rzeczy i jest to pomocne. Uwielbiam, że to wymyśliłeś.

Kasa:

Wyszedłem z tej konieczności. Więc kiedy po raz pierwszy się zorganizowałem, zdałem sobie sprawę, że nie jestem szczegółową osobą. Mój mąż jest bardzo szczegółowy i uwielbia kategorie. Kiedy płaci rachunek, wkłada go do karty kredytowej, elektrycznej lub gazowej, a ja po prostu wkładam go do szuflady. Myślę sobie: „Ukryję to. Gotowe." Nie myślałem dalej. Nie chodzi o to, że nie mogłem skonfigurować tych systemów, ale o to, że nie mogłem ich codziennie utrzymywać. Nie zamierzam wracać do domu ze sklepu spożywczego, wyjmować całego jedzenia z paczek i przelewać je. Po prostu wrzucę to do szafki. I to jest w porządku.

Kiedy więc zacząłem pomagać klientom, pomyślałem... Cóż, najpierw pomogłem przyjaciołom i rodzinie albo w tej naprawdę szczegółowej organizacji, albo w bardziej wyluzowanej organizacji. A ja myślałem, że jestem geniuszem i że istnieją dwa style organizacji. Więc moim hasłem było: „Jeśli coś nie zostanie zorganizowane w ciągu 30 dni, zadzwoń do mnie, a ja wrócę i zorganizuję to za darmo”.

Laurie:

Och, wow.

Kasa:

To było okropne.

Laurie:

Tak.

Kasa:

To było okropne. To był okropny pomysł, ponieważ ludzie do mnie dzwonili i musiałem wrócić i się zorganizować. I zdałem sobie sprawę, że nie ma tylko dwóch stylów organizowania, są cztery. A kiedy mogę zidentyfikować czyjś naturalny styl przed wejściem do jego domu, mogę zaprojektować system, który pozostaje zorganizowany, więc nie muszę wracać i robić tego ponownie za darmo. Tak naprawdę wyszło to metodą prób i błędów. I mam szczęście, że natknąłem się na to, ponieważ teraz mogę pomóc milionom ludzi na całym świecie zidentyfikować ich styl organizowania, więc nie marnują czasu i pieniędzy na kupowanie pojemników i koszy, które nigdy nie będą dla nich długo działać termin.

Laurie:

Tak, kocham ten pomysł. I rozmawiałem z kimś, ona ma firmę organizującą i dla niej jest wielka radość z przelewania jej jedzenia za każdym razem, gdy przynosi je do domu. Właśnie to poruszyłeś. A ja na to: „Jak to robisz? Na przykład, kiedy to robisz?” A ona robi to tylko raz w tygodniu i uwielbia to. To sprawia jej tyle radości. Podoba mi się ten pomysł, ale nie sprawiłoby mi to radości. Przynosiłoby mi to stres, ponieważ myślałem: „Teraz muszę to zdekantować. Co robisz? Czy wyjmujesz starą część i wkładasz ją do miski, podczas gdy wkładasz... " Wiesz, że?

Kasa:

Tak. Bo jesteś biedronką. My, biedronki, tego nie robimy. Bo wiesz co? Ponieważ to tak, jakby nasz mózg już się ruszył. Zrobiliśmy zakupy spożywcze. Taki był cel. Musimy to szybko odłożyć. Musimy szybko odłożyć rzeczy. Ale piękne jest to, że każdy jest inny. Więc twoja przyjaciółka jest oczywiście, nazywam je małymi robakami, jest świerszczem albo pszczołą. I uwielbiają poświęcać czas na bardzo szczegółowe przechowywanie swoich rzeczy, ale znają różnicę i znają różnicę między prawdziwym życiem a fantazją, którą oczywiście masz. I to ogarniam. Nie składam ubrań. Jeśli nikt mnie w nim nie zobaczy, po prostu wrzucam go do szuflady. A ja jestem ekspertem od organizacji. Mam program w HGTV i nie przelewam jedzenia. Ale o to właśnie chodzi. Nie chodzi o to, jak to wygląda. Chodzi o to, jak to działa i czy jesteśmy w stanie utrzymać system, który wydaje się dla nas bezwysiłkowy, aby nasz dom nie wydawał się dodatkową pracą?

Laurie:

Tak. Co jednak zrobić, gdy w domu mieszka kilka osób i istnieje kilka różnych stylów organizacji?

Kasa:

Tak. To takie fascynujące. Myślę, że to znowu dlatego tak ważne jest, aby znać swój styl i styl swojej rodziny, ponieważ musimy iść na kompromis. A jeśli jest to przestrzeń, którą zarządzasz, to projektujesz system dla siebie. Ale jeśli jest to wspólna przestrzeń, na przykład spiżarnia, w której wszyscy biorą jedzenie lub wejście, do którego wszyscy wchodzą i na zewnątrz i masz płaszcze i buty, zawsze wybierasz prosty styl organizacji, co oznacza brak szczegółów i wizualny.

I tak w tym przypadku nazywam to stylem motylkowym, co oznacza, że ​​zamiast wieszaków na płaszcze mamy haczyki, mamy przezroczyste lub druciane pojemniki. Widzimy więc swoje rzeczy, klucze mamy na haczyku, zamiast chować je do szuflady. I odpuściliśmy naprawdę zbyt skomplikowane szczegóły, takie jak przelewanie naszych ciasteczek i umieszczanie ich w pięknych małych pojemnikach. Ale znowu, tylko jeśli jest to wspólna przestrzeń, ponieważ szczegółowej osobie łatwiej jest trochę odpuścić i wrzucić rzeczy do kosza, niż oczekiwać, że osoba bez szczegółów zatrzyma się i odłoży coś, otworzy pokrywa. W tych wspólnych przestrzeniach nie ma pokryw. Musimy to uprościć.

Laurie:

Tak. Więc pomyśl o tym wtedy, kiedy mamy dzieci i zaglądamy do ich pokoi czy łazienek. będę mówić za siebie. Więc powiem, zajrzyj do jednego z pokoi moich dzieci i myślę sobie: "Och, ja po prostu... Dlaczego tego nie odłożą?” Lub „Trochę bałaganu”.

Kasa:

Ja wiem.

Laurie:

Czy to tylko część umożliwienia im posiadania własnej przestrzeni?

Kasa:

Cóż, niekoniecznie. Więc o to chodzi, chodzi o styl organizacji. A prawie wszystkie dzieci są motylami, co oznacza, że ​​są naprawdę wzrokowcami i potrzebują szybkich, łatwych i prostych rozwiązań. Więc wizualny oznacza, że ​​jest poza zasięgiem wzroku, poza umysłem. Dlatego organizatorzy wizualni podświadomie pomijają pewne rzeczy. Podświadomie zostawiają otwarte drzwi szafy, otwarte szuflady komody, a swoje ulubione rzeczy leżą na wierzchu, ponieważ boją się, że jeśli schowają je poza zasięgiem wzroku, zapomną o tym.

Musimy więc mieć naprawdę wizualne systemy, aby uchwycić ten bałagan, który nie jest stosem na podłodze ani dużym stosem na komodzie lub biurku. Dlatego zawsze zalecam przede wszystkim porzucenie komody. Nie posiadaj komody w pokoju małego dziecka. Komody nie działają. Wybierz duży sześcienny regał Kallax, taki jak widzisz za mną, i użyj dna z pojemnikami na ubrania, a góra jest otwartą przestrzenią ekspozycyjną. Więc mogą mieć swoje Lego, bibeloty, zabawki lub małe stosy, mogą mieć miejsce, które nie jest zagracone na podłodze, ale jest naprawdę wizualne.

Laurie:

Uwielbiam to, że nazywasz je motylami lub mają styl motyla. To po prostu brzmi dla mnie tak uroczo.

Kasa:

Tak, to daje siłę. Wybrałem motyla, aby reprezentował ten styl, ponieważ kiedy myślisz o motylu w naturze, trzepocze z kwiatka na kwiatek. Nie są tak naprawdę ustrukturyzowane. Nie robią tego w szczegółowy sposób, ale przyciągają je najbardziej żywe wizualne, piękne kwiaty. I to jest naprawdę to samo, co organizator motyli. Potrzebują wyluzowanego, mniej zorganizowanego podejścia. W porządku, jeśli nie składają piżamy, dopóki wszystko jest w koszu na piżamę, ale nadal chcą zobaczyć swoje najważniejsze codzienne rzeczy.

Laurie:

Tak. Och, to takie słodkie. Ja też chcę widzieć moje najważniejsze codzienne rzeczy przez cały czas. Lubię to.

Kasa:

Tak.

Laurie:

Chociaż jestem biedronką, więc nie jestem motylem. Może byłem w pewnym momencie i myślę...

Kasa:

Prawdopodobnie byłeś. Wszystkie małe dzieci są.

Laurie:

Tak, wszystkie dzieci.

Kasa:

Ale biedronki są trochę zestresowane. Nie wiem. Czy denerwujesz się widząc bałagan, więc po prostu wsuwasz go do szuflady, aby go ukryć?

Laurie:

Ja robię.

Kasa:

Tak tak tak.

Laurie:

Nie lubię tego oglądać, tak.

Kasa:

Tak, ja też.

Laurie:

Ale jeśli jest w szufladzie, to go nie widzę.

Kasa:

Prawidłowy. To samo. Więc tak, to też mój styl organizacji. Musiałem więc naprawdę stworzyć systemy w szufladach z wieloma przegrodami, aby nadal móc je ukryć i wyrzucić. Ale idzie do swojego podzielonego małego domu.

Laurie:

Kocham to.

Kasa:

Więc pozostaje porządek.

Laurie:

Kasiu masz wspaniałe pomysły. Sprawiasz, że to wszystko wydaje się takie smaczne. Uwielbiam to.

Kasa:

Dziękuję.

Laurie:

A teraz pozwól, że zadam ci pytanie. Dobra, więc skoro wchodzimy w nowy rok, wiem, że powiedziałeś, że cztery razy w roku robisz porządki. Raz w okolicach wakacji, mniej więcej o tej porze roku. Czy zamierzasz robić coś inaczej, idąc do przodu? Jakieś nowe systemy?

Kasa:

To znaczy, czuję, że moje systemy są całkiem przybite, jeśli chodzi o mój dom. Twój dom jest tak naprawdę fundamentem całego twojego życia. Więc pierwszym krokiem było uporządkowanie i uporządkowanie. Potem pomyślałem: „Och, zamierzam wprowadzić małe codzienne nawyki, aby tak pozostało. Potem zajmę się swoimi finansami, uwolnię się od długów i zapewnię sobie bezpieczeństwo finansowe. Potem zajmę się rozwojem firmy.” Ponieważ wszystkie te rzeczy, za każdym razem, gdy masz kontrolę nad swoim domem, zwalnia miejsce na robienie większej liczby rzeczy. Więc teraz wszystko zależy od mojego zdrowia. To jest moje nowe skupienie. I tak samo podchodzę do tego, co mogę robić codziennie przez 15 minut? Jaką małą rzecz mogę zrobić? Zamierzam częściej planować posiłki i przygotowywać zdrową żywność i przekąski z wyprzedzeniem, aby były łatwe do szybkiego zdobycia. I tak naprawdę to jest mój cel na nowy rok. Ale jeśli słuchasz tego i nie masz pojęcia, od czego zacząć, myślisz: „Chcę się gdzieś skupić”. zacznij od sypialni.

Laurie:

Dobra.

Kasa:

W szczególności zacznij od szafy, ponieważ jest to najbardziej wzmacniająca rzecz, jaką możesz zrobić, i spowoduje to największą zmianę w twoim sposobie myślenia, szacunku do siebie i miłości do siebie. A kiedy już to zrobisz, każdy poranek będzie łatwiejszy. Każdej nocy przed pójściem spać ostatnią rzeczą, którą widzisz, jest twoja sypialnia i pierwszą rzeczą, którą widzisz rano. Kiedy więc możemy skupić się na tej przestrzeni, następuje zmiana, która wpływa na każdy inny obszar naszego domu.

Laurie:

To bardzo interesujące, co mówisz, ponieważ rozmawiałem z kimś, może to był ekspert od feng shui, a oni mówili, że często nasze sypialnie przyciągają najmniejszą uwagę. To jest jak ostatnie miejsce, czy to oceniamy, czy organizujemy, bo myślimy o kuchni albo myślimy o innych miejscach. I ta osoba od feng shui powiedziała również, że jest to najważniejsze miejsce w domu, jak mówisz, ale często tak nie myślimy.

Kasa:

Naprawdę nie.

Laurie:

Uwielbiam to, że łączysz to wszystko razem, a także ktoś po prostu mówi o energii domu za pomocą feng shui. Poza tym to, co mówisz, dotyczy energii dla nas samych i dla naszego domu. Więc wszyscy słuchający, idźcie do swojej sypialni. Uwielbiam to jako praktyczny krok w nowym roku, zaczynając od tej szafy.

Kasa:

I mam naprawdę łatwą wskazówkę, naprawdę łatwą wskazówkę, która pomoże ci uporządkować sypialnię, ponieważ są ludzie, którzy kochają metodę Marie Kondo. Nie polecam zdejmowania wszystkich ubrań. To dużo pracy. To tak, jakbyś zdemolował swoją sypialnię i spowodował wielką katastrofę.

Oto, co robisz. Zaczynasz od jednej rzeczy, wywieś ją na wieszak. Musisz usunąć go z przestrzeni. Musisz spojrzeć na jedną część garderoby i zadać sobie pytanie: „Czy to na mnie pasuje? Czy kocham to? Czy kupiłbym to ponownie?” A jeśli odpowiedź brzmi „nie”, to idzie. Jeśli odpowiedź brzmi tak, wkładamy go z powrotem do szafy, ale odwracamy wieszak tyłem. A to ma dwie rzeczy. Teraz, kiedy wrócimy, możemy wiedzieć, gdzie się zatrzymamy. Więc powiedz, że jesteś zmęczony po 15 minutach, możesz wrócić do tego ponownie jutro lub w przyszłym tygodniu i wiesz, że każdy wieszak, który nie został zawrócony, nie podjąłem decyzji. Drugą rzeczą, która to robi, jest sześć miesięcy od teraz, każdy wieszak, który nie został odwrócony, wiesz, że nie masz na sobie i możesz po prostu odpuścić.

Laurie:

Tak.

Kasa:

Ale to jest tak wzmacniające, ponieważ zwłaszcza moja waga bardzo się waha i odkryłem to, kiedy chciałem iść rano w mojej szafie i wyciągałam ubranie, które było za małe albo nie miałam tak jak. Pokazywał mój top od muffinki albo źle się w nim czułem. Pozwalałem, by ta koszula lub te spodnie nazwały mnie grubym, brzydkim, zawstydziłem. I to była pierwsza rzecz, którą poczułam rano, kiedy szłam się szykować, otwierałam szafę i czułam się okropnie ze sobą. I to zostało ze mną przez cały dzień, czy zdawałem sobie z tego sprawę, czy nie. To jest podświadoma rzecz.

Ubrania w twojej szafie, które nie sprawiają, że czujesz się dobrze, są toksyczne. A jeśli możesz to usunąć, nie musisz nawet koniecznie się go pozbywać. Jeśli myślisz: „Chcę znowu schudnąć”. Zapakuj go próżniowo i włóż pod łóżko lub do przechowywania, ale nie może pozostać w szafie.

Laurie:

Uwielbiam to.

Kasa:

Ponieważ zasługujesz na coś lepszego.

Laurie:

Tak.

Kasa:

A każdego ranka, kiedy się budzisz i nie jesteś bombardowany ubraniami, w których czujesz się jak gówno, oznacza to, że możesz znaleźć ubrania, w których czujesz się świetnie. Tak. Łatwo jest znaleźć to samo uczucie, ach, dobro, pozytywność, miłość do siebie. Trwa z tobą przez cały dzień i obiecuję ci, że zmieni twoje życie. Ta mała rzecz, którą możesz zrobić, zmienia Twoje życie.

Laurie:

Tak dobrze, Kasiu. Uwielbiam to. Uwielbiam to. Ponieważ nie jesteś sam, mówiąc, że otworzyłeś swoją szafę i miałeś te uczucia, w których pozwoliliśmy naszym ubraniom, jak mówisz, znęcać się nad nami, jak mówiłeś wcześniej. To znaczy... Więc to jest taka dobra wskazówka. Podoba mi się również to, że powiedziałeś: „Czy to jest coś, co chciałbym teraz kupić?”

Kasa:

Może nie.

Laurie:

Tak, to jest świetne i bardzo łatwe do opanowania, w przeciwieństwie do wyciągania wszystkiego, jak powiedziałeś, a potem po prostu utknięcia z całym stosem ubrań, przez które musisz przejść. Mam do ciebie jeszcze tylko dwa pytania. Jakie są Twoje ulubione sposoby na uszczęśliwianie domu? Jak magiczne miejsce, w którym możesz być?

Kasa:

Uwielbiam przytulać się do mojego domu. Nie wiem, jak inaczej to nazwać, ale jak dekoruję na pory roku i to przesada. Ale robię małe rzeczy, aby po prostu odświeżyć przestrzeń, niezależnie od tego, czy robię nowy mały element centralny, wieniec, czy nie wiem, po prostu przestawiam meble. Te akty miłości sprawiają, że bardziej kocham mój dom, jeśli to ma sens. Więc kiedy tylko mogę zrobić małe majsterkowanie, nawet jeśli jest to malowanie lamp farbą w sprayu, mam tyle dumy w moim domu. Nawet jeśli nie jest idealny, mój dom nie jest nawet bliski ideału. To mała rzecz, którą mogę zrobić. Nazywam to przytulaniem mojego domu, ponieważ kiedy przytulasz swój dom, on od razu cię przytula.

Laurie:

Bardzo słodkie. Uwielbiam to. I moje ostatnie pytanie brzmi: nasz podcast nazywa się Być w domu z Hunkerem. Co oznacza dla Ciebie bycie w domu?

Kasa:

Ach, to wytchnienie od świata, a bycie w domu jest dla mnie po prostu bezpieczne. Jestem domatorem i nie lubię wyjeżdżać, ale znalazłem... Mieszkałem w Nowym Jorku przez sześć miesięcy i zabrałem ze sobą rodzinę i nadal czułem się jak w domu, chociaż nie było mnie w domu, bo miałem najważniejsze rzeczy. Oczywiście miałam swoje dzieci, ale przywiozłam też ze sobą rzeczy najbardziej wyjątkowe. Więc dla mnie to po prostu ucieczka od wielkiego, przerażającego świata.

Laurie:

To jest piękne. Dziękuję bardzo, Cass. Tak cudownie było z tobą rozmawiać.

Kasa:

Dziękuję bardzo za to, że mnie masz.

Laurie:

Tak, jesteś skarbnicą informacji i inspiracji, a ja uwielbiam takie połączenie, bo jestem wszystkim o tym, dlaczego i jakie emocje kryją się za tym, dlaczego robimy różne rzeczy, zwłaszcza w przestrzeniach, które są dla nas najbardziej osobiste nas. Więc bardzo dziękuję za poświęcenie mi czasu.

Kasa:

Cała przyjemność po mojej stronie. Dzięki za zaproszenie.

Laurie:

Dziękuję.

Aby dowiedzieć się więcej o Cass, odwiedź jej stronę internetową clutterbug.me, gdzie znajdziesz jej kursy, książki, podcasty, materiały do ​​wydrukowania i nie tylko. Lub znajdź ją na Instagramie, @clutterbug_me. Ponadto w naszych notatkach do programu możesz odkryć inne odcinki, które naszym zdaniem mogą Ci się spodobać, takie jak moja rozmowa z ekspertem od feng shui, Amandą Gibby Peters.

Dziękujemy za wysłuchanie „Być w domu” z Hunkerem. Aby uzyskać więcej informacji o tym lub innych odcinkach, odwiedź stronę hunker.com/podcast. A jeśli jeszcze tego nie robisz, śledź nasz program. Jeśli podoba Ci się to, co słyszysz, pamiętaj, aby dać nam pięciogwiazdkową ocenę oraz przejrzeć i udostępnić znajomym. To naprawdę pomaga.

Bycie w domu z Hunkerem zostało wyprodukowane przeze mnie, Laurie Gunning Grossman. Eve Epstein jest naszym producentem wykonawczym. Podcast jest nagrywany i miksowany w Night Shift Audio. Motyw muzyczny autorstwa Jonathana Grossmana. Specjalne podziękowania dla naszego zespołu w Hunker, starszego projektanta Mory'ego Mena i dyrektor ds. rozwoju publiczności, Giny Goff. Misją Hunker jest inspirowanie i wzmacnianie możliwości tworzenia przestrzeni, która wyraża to, kim jesteś, pokazuje Twój niepowtarzalny styl i sprawia, że ​​Twoje życie jest szczęśliwsze i bardziej produktywne.

Dobra. Cześć, jestem Laurie. [niesłyszalne 00:33:31] cześć.

O podcaście

Być w domu z Hunkeremto nowy podcast, w którym zgłębiamy ideę „domu” – nie tylko jako miejsca, w którym mieszkasz, ale jako wyrazu swojej tożsamości. Co tydzień rozmawiamy z projektantami, twórcami i artystami o tym, kim są, jak tworzą znaczące przestrzenie i co oznacza dla nich „bycie w domu”.

Jeśli podoba Ci się to, co słyszysz, oceń i przejrzyj podcast, kliknij subskrybuj/obserwuj i udostępnij znajomym. Jeśli chodzi o podcasty pocztą pantoflową, większość ludzi znajdzie program. To naprawdę pomaga. OdwiedzaćHunker.com/podcastgdzie możesz znaleźć, śledzić i słuchać naszego programu.

Reklama