Wywiad z Ashley Nussman-Berry z Black Planters
Przez Mariette Williams, MS 1 lutego 2023 r

W Miesiącu Czarnej Historii przedstawiamy osoby i projekty, o których warto wiedzieć przez cały rok.
Trend na rośliny doniczkowe odrodził się w ciągu ostatnich kilku lat i został częściowo pobudzony przez społeczności internetowe. Wydawało się, że hobby szczególnie rozkwitło podczas nakazów pozostania w domu przez COVID w 2020 r., czyli kiedy Ashley Nussman-Berry założył grupę na Facebooku Czarne Sadzarki.
Reklama
„W 2020 roku, wraz z wybuchem COVID, było wiele niepokojów społecznych, obywatelskich i rasowych, a także wielu plantatorów Facebooka grupy nie pozwalały nam publikować niczego związanego z tym, co dzieje się na świecie lub o Black Lives Matter” – mówi założyciel Hunker. „Chciałem po prostu stworzyć miejsce, w którym Czarni ludzie mogliby przyjść i dzielić się swoją miłością do roślin, a nie czuć, że jesteśmy cenzurowani i uciszani”.
Reklama
Wideo dnia
Nussman-Berry zawsze dorastał wśród roślin. Jej prababcia hodowała rośliny doniczkowe, mama kolekcjonowała storczyki i uczestniczyła w cotygodniowych spotkaniach storczyków, a jej tata też był ogrodnikiem. Chociaż uprawa roślin doniczkowych była naturalna dla Nussman-Berry, trend roślin doniczkowych znalazł odbiorców wśród dzisiejszego młodszego pokolenia z kilku możliwych powodów.
Dzisiaj plantatorów przyciąga to hobby, ponieważ pojawiły się wirtualne społeczności oferujące wsparcie i inspirację. Ogrodnictwo ma również kilka korzyści dla zdrowia psychicznego, które obejmują młodsi ludzie, chociaż aktywność ta od dawna jest postrzegana jako sposób na relaks, złagodzenie stresu i poprawę koncentracji. A dla osób, które nie są gotowe, by zostać rodzicami lub właścicielami domów, ogrodnictwo oferuje sposób na wyrażenie swojej opiekuńczej strony bez dźwigania ciężarów i zaangażowania.
Reklama

„Dla mnie sadzenie jest bardzo uspokajające” – mówi Nussman-Berry, która uprawia własne owoce i warzywa i ma dom pełen kaktusów, anturium, filodendronów i nie tylko. „Dla innych daje im to coś do życia, czym mogą się opiekować i pielęgnować bez wielkiego zaangażowania. Po prostu dobrze jest patrzeć, jak coś rośnie i rozkwita w Twojej własnej przestrzeni. Możesz wrócić do domu po długim dniu i zauważyć otwierający się pąk lub wyrastający nowy liść, co może przynieść ci wiele radości”.
Reklama
Jednak pomimo ponownego zainteresowania sadzeniem wśród młodych Czarnych, Nussman-Berry wyjaśnia, że sadzenie i ogrodnictwo od dawna są częścią kultury Afroamerykanów. „Ogrodnictwo odegrało ogromną rolę w historii większości czarnych rodzin, zwłaszcza takich jak moja, które były zniewolone” – mówi. „Możliwość odzyskania tego i przekształcenia go w coś dla siebie i coś pozytywnego jest potężna”.
Reklama
Reklama
„Ogrodnictwo odegrało ogromną rolę w historii większości czarnych rodzin, zwłaszcza takich jak moja, które były zniewolone. Możliwość odzyskania tego i przekształcenia go w coś dla siebie i coś pozytywnego jest potężna.” — Ashley Nussman-Berry
Grupa Black Planters liczy obecnie ponad 40 000 członków i trzech moderatorów-wolontariuszy. Choć robi wrażenie, Nussman-Berry mówi, że prowadzenie tak dużej grupy wiąże się z wieloma wyzwaniami. „To trudne, ponieważ chcemy, aby Black Planters było bezpieczną przestrzenią, w której wszyscy możemy żartować i dobrze się bawić, ale jesteśmy ciągłe sprawdzanie komentarzy, aby upewnić się, że ludzie nadal okazują szacunek, pozostając na szczycie nieporozumienia. Przy tak wielu ludziach naturalnie pojawia się wiele nieporozumień” – mówi.
Reklama
Nussman-Berry opiera się na pytaniach rekrutacyjnych i awatarach profilu na Facebooku, aby zweryfikować potencjalnych członków, ale spotkała się z odmową za utrzymywanie grupy jako miejsca „tylko dla czarnych”. „Trudno jest być grupą tylko dla czarnych, ponieważ wiele osób nie widzi potrzeby, aby czarnoskórzy ludzie mieli te przestrzenie” – wyjaśnia. „Przechodząc przez nowych członków, zostałem nazwany rasistą i cała masa innych imion, ponieważ ludzie nie są szczęśliwi, że nie mogą być w grupie, jeśli nie są czarnymi”.
Reklama
Chociaż są przeciwnicy, pierwotna misja Nussman-Berry polegająca na stworzeniu bezpiecznej przestrzeni dla czarnych plantatorów jest jej najwyższym priorytetem. Chociaż istnieją wyzwania, grupa odniosła również swój udział w wyjątkowym sukcesie zarówno online, jak iw prawdziwym życiu.

„Było wiele przyjaźni, które pochodzą z tej grupy, którą kocham”, mówi z dumą. „Mieliśmy też sporo historii miłosnych. Mieliśmy tę parę, która poznała się po tym, jak kobieta opublikowała post o swojej umierającej roślinie. Kilka osób udzieliło jej rady, ale najwyraźniej jedna osoba się wyróżniała i ostatecznie się spotkali, zakochali i zaręczyli. Mieli całe zaręczyny o tematyce roślinnej, a kiedy się pobrali, transmitowali ślub na żywo do grupy Black Planters. A jesienią 2021 roku powitali na świecie dziecko”.
Reklama
Reklama
W październiku 2022 r. Nussman-Berry złożył wniosek i otrzymał miejsce w programie Facebook Accelerator, który oferuje grupom na Facebooku grant i szkolenia w celu rozwoju ich społeczności internetowych.
„Program łączy Cię z innymi liderami społeczności Facebooka i doświadczonymi trenerami, którzy zachęcają nas do większego myślenia o naszych społecznościach” – wyjaśniła. „Oczywiście zawsze chciałem, aby Black Planters się rozwijał, ale Facebook pomaga mi przenieść to na zupełnie nowy poziom. Częścią moich planów dotyczących grupy jest organizowanie większej liczby wydarzeń na żywo. Bardzo chciałbym organizować duże wydarzenie, może co dwa lata, podczas którego spotykamy się, wymieniamy i sprzedajemy rośliny lub pozyskujemy ekspertów od roślin jako prelegentów. Chciałbym również założyć ogrody społecznościowe na obszarach z przewagą Czarnych i dać większej liczbie ludzi dostęp do ziemi”.
Reklama
Chociaż Nussman-Berry przyznaje, że ogrodnictwo nie jest dla wszystkich, oferuje porady dla tych, którzy chcą spróbować:
„Ludzie mogą zacząć ogrodnictwo metodą prób i błędów. To jest to co robię. Jeśli roślina nie przetrwa, zawsze możesz zdobyć następną, bazując na wcześniejszej wiedzy o roślinach i uczyć się na swoich błędach" - radzi. „Ogrodnictwo i sadzenie jest wyrazem miłości i uznania dla natury. To jest piękne, może łączyć ludzi i jest czymś, z czego wszyscy możemy się cieszyć”.
Reklama
Reklama